Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Młody kierowca stracił prawo jazdy za nieodpowiedzialne zachowanie na drodze

Data publikacji 19.11.2018

Z prędkością ponad 120km/h na ulicy Mickiewicza w Lesznie poruszał się samochodem marki bmw młody mieszkaniec miasta. Na widok policjanta z miernikiem prędkości zaczął tak gwałtownie hamować, że przez kilkanaście metrów „sunął” po jezdni doprowadzając do zblokowania kół. Jednak to nie jedyne przewinienie kierowcy. Policjanci bez wahania zatrzymali młodemu mężczyźnie prawo jazdy, ukarali mandatem karnym oraz nałożyli 20 punktów karnych.

17 listopada br. policjanci leszczyńskiej drogówki pełnili służbę na ul. Mickiewicza w Lesznie. Na prostych odcinkach dwujezdniowej drogi, przy której znajduje się m.in. szkoła, przedszkole i osiedle mieszkaniowe kierowcy niejednokrotnie osiągają zawrotne prędkości. Na każdej z jezdni znajduje się kilka przejść dla pieszych. Znaki drogowe wyraźnie informują, że dopuszczalną prędkością z jaką można poruszać się w obu kierunkach jest 50km/h. Policjanci w trosce o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego, w tym rejonie często kontrolują prędkość z jaką poruszają się kierowcy.

Po godz. 13.00 funkcjonariusze zauważyli jadące z dużą prędkości w kierunku Ronda Solidarności osobowe bmw. Kierowca samochodu wyprzedzał inny pojazd na oznakowanym przejściu dla pieszych. Policyjny ręczny miernik prędkości wskazał, że auto purusza się z prędkością 121km/h. Kiedy funkcjonariusz dał kierowcy sygnał do zatrzymania samochodu, ten na jego widok zaczął gwałtownie hamować. Policjant widząc to, dla własnego bezpieczeństwa zszedł z jezdni. Samochód zatrzymał się po kilkunastu metrach, w wyniku czego zblokowały mu się koła.

Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 23-letni mieszkaniec Leszna, posiadający prawo jazdy od niespełna dwóch lat. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy na okres 3 miesięcy za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50km/h, nałożyli mandat za kumulację dwóch poważnych wykroczeń oraz przyznali 20 punktów karnych.

 

Monika Żymełka


 


 


 


 

Powrót na górę strony