Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pędzili w Boszkowie na „czterdziestce” – stracili prawa jazdy

Data publikacji 23.05.2022

W miniony weekend dwóch piratów drogowych straciło prawo jazdy za nadmierną prędkość. Przez najbliższe 3 miesiące usiądą jedynie na fotelu pasażera. Tak to jest jak się przekracza dozwoloną prędkość nawet o 81km/h!

W Boszkowie - Letnisku, kiedy w sezonie letnim przebywa bardzo dużo turystów, ruch pieszych, rowerzystów i zmotoryzowanych jest wzmożony, na terenie całej miejscowości wprowadza się ograniczenie prędkości do 40km/h. Takie ograniczenie obowiązuje co roku od 1 maja do połowy września i jest oznaczone stosownymi znakami drogowymi. Poza wymienionym okresem dopuszczalna prędkość to 50km/h.

Policjanci ruchu drogowego dbając o bezpieczeństwo osób wypoczywających w miejscowości letniskowej między innymi regularnie przeprowadzają kontrole prędkości.

Jak się okazuje nie brakuje kierowców, którzy za nic mają znaki drogowe, ograniczenia i przepisy ruchu drogowego.

W miniony weekend dwóch kierowców straciło na okres 3 miesięcy swoje prawa jazdy. Pierwszy to 38-letni mieszkaniec powiatu wolsztyńskiego, który kierował osobowym mercedesem z prędkością 96km/h. Natomiast niechlubnym rekordzistą okazał się 21-latek z gminy Włoszakowice, który w terenie zabudowanym podczas wyprzedzania lexusem osiągnął prędkość 121km/h. Przekroczył dozwoloną prędkość o 81km/h!

Obaj kierowcy zostali ukarani mandatami karnymi, a na ich „konto” wpłynęło 10 punktów karnych. Prawa jazdy odzyskają dopiero po 3 miesiącach. Jeżeli w tym czasie kierowcy zostaną zatrzymani podczas kierowania pojazdem (nawet nie popełniając wykroczenia) policjanci nałożą na nich kolejny mandat, a okres bez prawa jazdy zostanie wydłużony do 6 miesięcy. Jeżeli i to nie odniesie rezultatu i kierowcy po raz kolejny będą kierować samochodem, wówczas oprócz mandatu policjanci sporządzą dokumentację, na podstawie której organ wydający prawo jazdy cofnie kierowcom uprawnienia do kierowania. Wtedy będą zmuszeni na nowo przystąpić do egzaminu państwowego.

Monika Żymełka

Powrót na górę strony